Bieżący wskaźnik ufności konsumenckiej jest najwyższy w historii, wyniósł we wrześniu 10,2. Zatrudnienie w przedsiębiorstwach, w których liczba pracujących przekracza 9 osób, wzrosło w sierpniu o 2,6 proc. r/r, a wynagrodzenia wzrosły o 6,8 proc. To dzisiejsze dane GUS.
Zatrudnienie w przedsiębiorstwach 10+ było w sierpniu 2019 r. wyższe niż rok wcześniej o 160 tys. osób, ale w stosunku do lipca, a także do czerwca br. było niższe. To niewielki ubytek miejsc pracy (7,6 tys. w stosunku do lipca br.), jednak dokonujący się w miesiącach zwiększonego zapotrzebowania na pracę (turystyka, gastronomia, kultura, rozrywka, rekreacja). Towarzyszy temu spadek dynamiki wynagrodzeń r/r i co ważne, spadek poziomu przeciętnego wynagrodzenia w stosunku do lipca br. – o ok. 60 zł, tj. 1,1 proc. Nie są to jeszcze oznaki ochłodzenia w gospodarce, jednak widać wyraźnie, że przedsiębiorstwa rozważniej podchodzą do zatrudniania i podnoszenia płac.
Sytuacja na rynku pracy jest jednak ciągle dobra. Do kieszeni gospodarstw domowych, których członkowie pracują w firmach 10+, wpłynęło w sierpniu ponad 23 mld zł. To ponad 2 mld zł więcej niż w sierpniu 2018 r.
Trudno się zatem dziwić, że nastroje konsumentów są świetne. Bieżący wskaźnik ufności konsumenckiej (badanie GUS) ma we wrześniu najwyższą w historii badań wartość – 10,2. Najwyższa w historii jest także jego składowa – obecne dokonywanie ważnych zakupów. Widać wyraźnie, że portfele gospodarstw domowych są rozgrzane. Swoją obecną sytuację finansową konsumenci oceniają pozytywnie. I co bardzo interesujące – jeszcze lepiej oceniają zmiany swojej sytuacji finansowej w najbliższych 12 miesiącach. Możliwe, że jest to efekt zapowiedzi rządu o wzroście płacy minimalnej w 2020 r. do 2600 zł, i kolejnych silnych jej wzrostów do 2024 r. Na taki optymizm konsumentów wpłynęły prawdopodobnie także dodatkowe transfery dokonywane w sierpniu: 500+ (na pierwsze dziecko dla wszystkich) oraz 300+ (wyprawki szkolne). Nie bez znaczenia jest inflacja. Gospodarstwa domowe mogą planować większe wydatki nie tylko ze względu na dobrą sytuację na rynku pracy i brak obaw o wzrost bezrobocia (składowa wskaźnika ufności konsumenckiej), transfery socjalne, ale także ze względu na chęć „ucieczki” przed rosnącymi cenami.
Wszystko wskazuje na to, że w drugiej połowie 2019 r. to ciągle spożycie indywidualne będzie wspierało wzrost gospodarczy i uzyskanie wzrostu PKB w 2019 r. na poziomie 4,4-4,5 proc. jest osiągalne.
Tylko przedsiębiorcy zastanawiają się, jak poradzą sobie z rosnącymi kosztami i rosnącą nieprzewidywalnością regulacji, szczególnie podatkowych. Ale decydenci mają na to odpowiedź – jeśli ktoś nie umie znaleźć się w nowych warunkach, to znaczy że do biznesu się nie nadaję. Sic!
Kontakt do autora:
dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek
Członek Rady Towarzystwa Ekonomistów Polskich
Wykładowca, Wydział Nauk Ekonomicznych Uniwersytetu Warszawskiego
e-mail: malgorzata.krzysztoszek@tep.org.pl.
tel. +48 600 296 438
Towarzystwo Ekonomistów Polskich (TEP) krzewi wiedzę ekonomiczną i wyjaśnia zjawiska gospodarcze współczesnego świata, propagując poszanowanie własności prywatnej, wolną konkurencję oraz wolność gospodarczą, jako warunki rozwoju Polski. Zrzesza praktyków biznesu i teoretyków różnych dziedzin nauk ekonomicznych.