Obroty towarowe handlu zagranicznego w styczniu 2020 na poziomie wyników stycznia roku poprzedniego. Rynek niemiecki nadal dominuje w polskim eksporcie i imporcie.
Z opublikowanych właśnie przez GUS danych wynika, że w styczniu br. wartość eksportu polskich podmiotów gospodarczych utrzymała się na poziomie dla analogicznego miesiąca roku poprzedniego – w ujęciu złotowym eksport odnotował nieznaczny spadek (o 0,1 p.p.), a w ujęciu w euro niewielki wzrost (o 0,4 p.p.).
Nadal największym rynkiem dla polskich towarów są kraje wysoko rozwinięte: przyjmują 87,1% polskiego eksportu ogółem. Jednakże nastąpił tu nieznaczny spadek, o 1,8 p.p. (wszystkie porównania w stosunku do tego samego okresu roku 2019). Wśród krajów wysoko rozwiniętych nadal największym odbiorcą polskich towarów są kraje UE (80,8% eksportu ogółem), ale ich znaczenie nieco spadło (o 2 p.p.). Do krajów strefy euro kierowane było 58,2% eksportu ogółem, niewiele mniej (o 1,5 p.p.) niż w analogicznym miesiącu rok wcześniej. Wzrósł natomiast (o 1,1 p.p.) udział krajów rozwijających się w eksporcie ogółem i wyniósł 7,2% oraz udział krajów Europy Środkowo-Wschodniej (o 0,7 p.p.), który ukształtował się na poziomie 5,5% eksportu ogółem.
Podobnie jest z importem. Jego wartość ogółem wyniosła w styczniu br. 81,5 mld złotych, co stanowiło 99,8% wartości odnotowanej w tym samym okresie roku poprzedniego; wartość importu w przeliczeniu na euro wyniosła 19,1 mld euro, i była ona większa o 0,3 p.p. w porównaniu do stycznia ub. roku. Podobnie jak w eksporcie, kraje wysokorozwinięte były głównym miejscem zakupów, jednakże ich udział imporcie ogółem był znacznie niższy niż w eksporcie i wyniósł 62,8%. Zwrócić uwagę trzeba na znaczną zmianę w znaczeniu tego importu dla Polski: nastąpił spadek jego udziału w imporcie ogółem Polski o 3,5 p.p. – na korzyść krajów rozwijających się, których udział wzrósł z kolei o 3,2 p.p. do poziomu 29% wartości importu ogółem. Nieznacznie (o 0,3 p.p.) w imporcie ogółem Polski wzrósł udział krajów Europy Środkowo-Wschodniej.
Dobrą wiadomością jest utrzymujące się nadal dodatnie saldo obrotów handlu zagranicznego, które wyniosło 700 mln złotych (w przeliczeniu na euro było to 200 mln). Dodatnie saldo występowało w handlu z krajami wysokorozwiniętymi, w tym z krajami UE i krajami strefy euro. Natomiast saldo w handlu z krajami rozwijającymi się było – podobnie jak w styczniu ub. roku – ujemne i wyniosło 17,7 mld złotych (4,1 mld euro). Ujemne saldo (w wysokości 2,2 mld zł; 500 mln euro) występowało także w handlu Polski z krajami Europy Środkowo-Wschodniej.
Utrzymała się wysoka koncentracja eksportu na rynek niemiecki: jego udział w eksporcie ogółem wyniósł 27,4%, czyli tyle, ile wyniósł łącznie udział kolejnych pięciu krajów na liście najważniejszych odbiorców polskiego eksportu (Francji, Czech, Wielkiej Brytanii, Włoch i Holandii – 27,7% polskiego eksportu ogółem). To ważna informacja dla polskich polityków gospodarczych i eksporterów: w związku z nadchodzącymi informacjami o spowolnieniu gospodarki niemieckiej możemy się spodziewać uderzenia w polski eksport i gospodarkę, chyba że eksporterzy znajdą dla swoich towarów alternatywnych odbiorców ich towarów. Stany Zjednoczone zajmują dopiero siódme miejsce na liście największych odbiorców polskiego eksportu (2,8%), ex aequo z Hiszpanią i Węgrami. Listę dziesięciu najważniejszych odbiorców polskiego eksportu zamyka Szwecja (2,7% eksportu ogółem). 66,7% polskiego eksportu trafia do dziesięciu krajów, co oznacza wysoką koncentrację geograficzną eksportu. Głównym rynkiem, z którego pochodzą towary importowane do Polski jest rynek niemiecki (20,5% importu ogółem), co nie dziwi, jeśli spojrzy się na strukturę towarową importu – 37,6% towarów importowanych do Polski to maszyny, urządzenia i środki transportu, kolejne 17,8% to różne inne wyroby przemysłowe, a 17,2% to towary przemysłowe sklasyfikowane według surowca. Następne na liście (9,3%) są chemikalia i towary pokrewne. Wszystkie wymienione grupy towarów są towarami wysoko przetworzonymi; warto zauważyć, że stanowią one główne grupy towarowe w eksporcie gospodarki niemieckiej. Przytoczone liczby wskazują na silne powiązanie gospodarki polskiej z wysoko uprzemysłowioną gospodarką niemiecką. To dobra wiadomość przy dobrym stanie koniunktury, ale – wobec zbliżającego się osłabienia gospodarczego w Niemczech – alarmująca.
Drugim pod względem wartości importu partnerem polskich podmiotów gospodarczych były Chiny (14,3% importu ogółem), na kolejnych miejscach uplasowały się Rosja, Włochy i Stany Zjednoczone z (odpowiednio 6,7%, 4,4%; 4,1%). Z tych pięciu krajów pochodziło 50% polskiego importu ogółem. Natomiast z dziesięciu krajów pochodziło 65% polskiego importu (kolejne kraje na liście głównych importerów to Francja, Czechy, Holandia, Korea Południowa i Hiszpania).
Kontakt do autora:
Ewa Sadowska-Cieślak
Członek Towarzystwa Ekonomistów Polskich
e-mail: ewa.sadowskacie@gmail.com
tel. +48 605-88-20-50
Towarzystwo Ekonomistów Polskich (TEP) krzewi wiedzę ekonomiczną i wyjaśnia zjawiska gospodarcze współczesnego świata, propagując poszanowanie własności prywatnej, wolną konkurencję oraz wolność gospodarczą, jako warunki rozwoju Polski. Zrzesza praktyków biznesu i teoretyków różnych dziedzin nauk ekonomicznych.