Tematem spotkania obiadowego (13 kwietnia 2022 r.) z prof. Bogdanem Góralczykiem były Węgry po ostatnich wyborach parlamentarnych.
Nasz gość w ciekawy sposób przedstawił genezę i ewolucję sytuacji polityczno-gospodarczej na Węgrzech w przekroju historycznym.
Patrząc na historię najnowszą, po kryzysie w 2008 r., Orban – jak zauważył prof. Góralczyk – doszedł do wniosku, że Zachód chyli się ku upadkowi, a przyszłość leży na Wschodzie. Początkowo wydawało się, że otwarcie Węgier na Wschód jest tylko ekonomiczne, jednak po 2014 r. okazało się, że nastąpiło również zbliżenie polityczne. Viktor Orban ze swoją partią nie tylko zawłaszczył państwo węgierskie (dokonał zmiany systemowej: odwrócił się od demokracji liberalnej), ale także otworzył się na Wschód.
Według naszego gościa, Orban wygrał kolejne (czwarte z rzędu) wybory parlamentarne (które odbyły się 3 kwietnia) obietnicą stabilizacji, zapewnienia dostaw gazu, prądu, gwarancją spokoju i bezpieczeństwa. Opozycyjna narracja, że Orban jest twarzą Putina, nie mogła się przebić. Opozycja, pomimo zjednoczenia przed wyborami, nie miała szans z powodu nieprzekonującej konsolidacji (od lewa do prawa), braku tożsamości programowej. Bycie „anty” nie było wystarczającym spoiwem. Drugim powodem niepowodzenia opozycji był brak dostępu do mediów. Dla Orbana istotne było również poparcie diaspory węgierskiej, zgodnie z koncepcją, że Węgry są tam, gdzie mieszkają Węgrzy, a nie tam, gdzie są wyznaczone granice.
Następnie prof. Góralczyk odpowiadał na pytania uczestników spotkania.
Na pytanie, czy coś wyniknęło z zamrożenia cen produktów podstawowych, prof. Góralczyk odpowiedział, że skutkowało to nieco mniejszą inflacją i mobilizacją tzw. obozu apatii, czyli grupy wyborców, która poprzednio nie chodziła do wyborów. Dzięki temu Fideszowi udało się osiągnąć efekt wyborczy.
Następnie gość odpowiedział na pytanie dotyczące skali i skutków emigracji Węgrów: emigracja trwa i przyspieszyła po wyborach, bezrobocia nie ma. Można się spodziewać poważnych problemów gospodarczych ze względu na wysoki deficyt finansów publicznych. Węgry są skazane na nowe pożyczki, ale nie mają szans na pieniędzy z Unii Europejskiej.
Orban obudował konstytucję około stoma ustawami „okołokonstytucyjnymi”, trudnymi do zmiany, czego świadomość ma opozycja na Węgrzech. Autorytarny system został więc zabetonowany, nie do zmiany zgodnie z regułami.
Prof. Góralczyk wypowiedział się również na temat Nowego Jedwabnego Szlaku i Węgier. Orban chciał budować południową nitkę tego szlaku przez Ukrainę i Węgry, jednak z powodu wojny wywołanej przez Rosję, plany te się zdezaktualizowały. Na Węgrzech istnieje duża społeczność chińska i można się spodziewać intensywnej współpracy gospodarczej z Chinami.
Czy rosnący autorytaryzm i korupcja mają wpływ na inwestycje zagraniczne? W trakcie pandemii nastąpiła istotna zmiana i przesunięcie w kierunku Azji. Węgry mają istotnie niższy deficyt handlowy z ChRL w porównaniu z Polską. Największymi inwestorami na Węgrzech są Korea Płd., Chiny, Japonia i Indie.
Prof. Góralczyk spodziewa się, że stosunki pomiędzy Węgrami a Unią Europejską się pogorszą. Węgrami zajmuje się już OLAF (Europejski Urząd ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych), konflikt z UE jest silniej umocowany niż w przypadku Polski (decyzja Parlamentu Europejskiego a nie KE). Ostatnie wybory pokazały, że to już nie jest system demokratyczny i ten fakt będzie rzutować na relacje z UE.
Padło jeszcze pytanie o możliwości utrzymania niezależnych mediów na Węgrzech. Prof. Góralczyk stwierdził, że na Węgrzech praktycznie nie ma już mediów niezależnych, zniszczona została największa niezależna gazeta. Na rynku prasowym pozostał jeden niezależny dziennik.
Na Węgrzech nie ma nastrojów rewolucyjnych, Orban podoba się wielu Węgrom. Jak powiedział nasz gość – Węgry utknęły po złej stronie historii, a problem pogłębia emigracja najlepiej wykształconych elit.
Na podstawie notatki Macieja Rawskiego (TEP) tę notkę opracowała Grażyna Kraśniewska (asystentka Rady TEP)
O naszym gościu
Bogdan Jacek Góralczyk – politolog, sinolog, dyplomata, publicysta Ukończył dziennikarstwo i sinologię w Instytucie Orientalistycznym Wydziału Neofilologii na Uniwersytecie Warszawskim, gdzie również uzyskał doktorat. Stypendysta Fundacji Fulbrighta Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego. W latach 1984-1991 zatrudniony w Polskim Instytucie Spraw Międzynarodowych. Od 1991 do 1998 był kierownikiem wydziału politycznego i zastępcą ambasadora w polskiej ambasadzie w Budapeszcie. Od listopada 2001 do maja 2013 szef gabinetu ministra spraw zagranicznych Włodzimierza Cimoszewicza. W latach 2003-2008 był ambasadorem RP w Tajlandii.
Jest profesorem w Centrum Europejskim Uniwersytetu Warszawskiego. Jego specjalizacja to współczesne stosunki międzynarodowe, ze szczególnym uwzględnieniem roli Chin. Zajmuje się także problematyką węgierska, transformacją postkomunistyczną i globalizacją.
W kadencji 2016-2020 dyrektor Centrum Europejskiego UW. Stały komentator TVN24 Biznes i Świat, występujący też w innych kanałach. Częsty gość w radiu Tok FM. Autor licznych publikacji, stale publikuje m.in. na portalach obserwatorfinansowy.pl, wp.pl oraz nowakonfederacja.pl.