Polska gospodarka od lat nie może się wyrwać ze stanu małej aktywności zawodowej, zapóźnienia technologicznego i w efekcie niskich płac. Co gorsza, w najbliższych latach proces doganiania najlepiej rozwiniętych krajów świata może zahamować – piszą ekonomiści.
Nie stanie się tak dlatego, że przestaniemy się rozwijać, lecz dlatego, że nasz rozwój spowolni. Obawiamy się, że Polska podąża ścieżką wytyczoną przez kraje południa Europy. Region ten przez lata upatrywał swojej szansy rozwojowej niemal wyłącznie w poprawie stanu infrastruktury transportowej i wydatkowaniu środków strukturalnych EWG i UE, a zaniedbywał jednocześnie niepopularne kwestie konkurencyjności instytucjonalnej, regulacyjnej i innowacyjności oraz długookresowej równowagi makroekonomicznej.