W przededniu przystąpienia Polski do Unii Europejskiej, rolnicy stanowili jedną z najbardziej sceptycznie nastawionych grup społecznych. Teraz jest oczywiste, że to właśnie sektor rolniczy był jednym z największych beneficjentów przystąpienia Polski do Wspólnoty. W latach 2004-2019 z budżetu Wspólnej Polityki Rolnej Polska otrzymała 56,5 mld euro, z czego na płatności bezpośrednie dla rolników 34,7 mld euro, a na przekształcenia strukturalne rolnictwa i obszarów wiejskich niemal 22 mld. Jednak najważniejszym skutkiem integracji dla polskiego rolnictwa i przemysłu rolno-spożywczego wydaje się ogromny, bo sześciokrotny wzrost eksportu tego sektora oraz dziesięciokrotny wzrost dodatniego salda obrotów handlowych.
W przededniu przystąpienia Polski do Unii Europejskiej rolnicy stanowili jedną z najbardziej sceptycznie nastawionych grup społecznych. A teraz już wiemy, że to właśnie sektor rolniczy oraz wieś były jednymi z ważniejszych beneficjentów przystąpienia Polski do Wspólnoty.
W latach 2004-2019 z budżetu Wspólnej Polityki Rolnej Polska otrzymała transfery na sumę 56,5 mld euro, z czego na płatności bezpośrednie (czyli na dotacje bezpośrednie dla rolników) 34,7 mld euro, a na II filar (czyli na przekształcenia strukturalne rolnictwa i obszarów wiejskich) niemal 22 mld euro. Płatności bezpośrednie przyznawane były zasadniczo do powierzchni użytków rolnych będących w dobrej kulturze rolnej, a o sposobie ich wykorzystania decydowali sami rolnicy. W większości dotacje wykorzystywane były na zakup środków produkcji, w tym nawozów, środków ochrony roślin i pasz. Najmniejsze gospodarstwa w dużej mierze wykorzystywały je na cele prywatne, niezwiązane z działalnością rolniczą (były więc one nieformalnym wsparciem socjalnym), a największe – na dofinansowanie inwestycji.
Historycznie dopłaty bezpośrednie miały na celu zrekompensowanie strat poniesionych na skutek obniżenia cen interwencyjnych podczas reformy Mac Sharry’ego z 1992 roku. Największe były więc tam, gdzie najwyższa była produktywność rolnictwa. W Polsce z racji tego, że plony poszczególnych upraw są na niższym poziomie niż w krajach „starej” Unii, dopłaty bezpośrednie od samego początku były znacznie niższe. Niemniej jednak, jeśli uwzględni się sumaryczne wsparcie z I i II filara, to jego wielkość w przeliczeniu na 1 ha użytków rolnych jest porównywalna z tą, jaka występuje w innych państwach Wspólnoty.
Ze środków II filara finansowane były zazwyczaj projekty mające konkretne przeznaczenie, budżet i okres realizacji. Ich wydatkowanie było ściśle ukierunkowane i kontrolowane. Wsparcie dotyczyło głównie samego rolnictwa, ale także przetwórstwa rolno-spożywczego, przedsiębiorczości wiejskiej oraz rozwoju wsi.
Ważnym aspektem związanym ze środkami Wspólnej Polityki Rolnej jest kwestia inwestycji rolniczych. Po przystąpieniu Polski do Wspólnoty nastąpił wyraźny wzrost nakładów inwestycyjnych w rolnictwie. Gdyby prognozować na podstawie tendencji z lat 1993-2003, to w pierwszych latach po akcesji (2004-2010) wielkość inwestycji powinna była wynosić około 15,2 mld zł, podczas gdy faktycznie wyniosła 22,4 mld. Różnica w wysokości 7 mld zł (około 1 mld zł rocznie) to efekt netto wsparcia inwestycji w polskie rolnictwo środkami WPR.
Jeśli chodzi o rozwój obszarów wiejskich, to po przystąpieniu Polski do UE nastąpił ogromny postęp. Znaczne środki zostały przeznaczone na poprawę infrastruktury wiejskiej, a także na aktywizację społeczną mieszkańców wsi. Środki z WPR umożliwiały częściowe dofinansowanie projektów związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej przez mieszkańców wsi, których inaczej nie byłoby w związku z uwagi na ograniczony zasób kapitału wśród beneficjentów.
Imponujące zmiany nastąpiły w udziale polskiego rolnictwa i agrobiznesu w jednolitym rynku europejskim. W okresie członkostwa Polski w UE nastąpił sześciokrotny wzrost eksportu polskich produktów rolno-żywnościowych oraz dziesięciokrotny wzrost dodatniego salda obrotów handlowych. W roku 2004 wartość eksportu rolno-spożywczego wynosiła 5,2 mld euro, a w 2018 roku – 29,7 mld euro. Rozwój handlu to być może najważniejszy skutek integracji Polski ze strukturami UE. Po pierwsze, kwoty płynące do Polski są większe niż w przypadku wsparcia z WPR; po drugie – zmiany dokonane zostały w zgodzie z mechanizmem rynkowym, co oznacza, że można spodziewać się kontynuacji tendencji (bez ingerencji czynników politycznych).
Czego nie udało się zrealizować?
Przede wszystkim struktura agrarna wciąż jest dysfunkcjonalna, z przewagą małych, nietowarowych lub niskotowarowych gospodarstw. Struktura ta jednak ulega poprawie, w czym duża zasługa otwarcia rynków pracy w krajach UE oraz kreowania pozarolniczej działalności gospodarczej dzięki środkom finansowym z Unii. W 2005 roku przeciętna powierzchnia gospodarstwa rolnego wynosiła około 6 ha, a w 2016 wzrosła do ponad 10 ha. Poza tym kolejne spisy rolne notują wzrost liczby gospodarstw powyżej 50 ha i spadek liczby gospodarstw najmniejszych. Niemniej jednak średni areał gospodarstwa nadal jest jednym z najniższych w Europie.
Pomimo poprawy infrastruktury i jakości życia, na obszarach wiejskich nastąpiło rozwarstwienie terytorialne. Najwięcej zyskały gminy zlokalizowane na obrzeżach dużych miast, głównie za sprawą ruchów migracyjnych (suburbanizacji), na co sam fakt akcesji miał wpływ pośredni i raczej niewielki. Ale warto zauważyć, że znaczniejszy postęp dokonał się w zachodniej części kraju, gdzie jednostki samorządu terytorialnego bardziej aktywnie korzystały ze środków pomocowych (głównie polityki spójności, ale też II filara WPR), a także dysponowały większymi środkami na pokrycie wkładu własnego inwestycji infrastrukturalnych.
Przedstawione pozytywne i negatywne skutki akcesji dla sektora rolnego i obszarów wiejskich nie wyczerpują oczywiście tematu. Ale nie ulega wątpliwości , że efekty pozytywne znacząco przeważają i to zarówno jeśli chodzi o wsparcie finansowe rolnictwa z budżetu WPR, jak i udział we wspólnym rynku.
Arkadiusz Sadowski
Autor jest wykładowcą na Uniwersytecie Przyrodniczym w Poznaniu i członkiem TEP.
Kontakt do autora:
sadowski@up.poznan.pl
kom. 601-559-043