Komisja Europejska opublikowała raport dotyczący innowacyjności „European Innovation Scoreboard 2019”. W rankingu obejmującym wszystkie kraje UE Polska znalazła się 25 miejscu, wyprzedzając tylko Chorwację, Bułgarię i Rumunię.
Polska znajduje się na 25 miejscu w unijnym rankingu innowacyjności od 2011 r. W latach poprzednich była to pozycja 24 lub 23 (2006-2010).
Mimo ogromnych funduszy unijnych, które przeznaczane były i są na innowacje oraz na działalność badawczo-rozwojową (B+R), pieniędzy krajowych kierowanych na te cele, coraz lepiej dostosowanych do potrzeb przedsiębiorstw rozwiązań prawnych mających wspierać ich decyzje dotyczące inwestycji w innowacje i B+R, nasza pozycja wśród krajów UE pogarsza się. Inni po prostu robią na rzecz innowacyjności więcej niż Polska. Litwa, Łotwa i Słowacja wyprzedziły nas już dawno.
Źródło: European Innovation Scoreboard 2019
Indeks opisujący polską innowacyjność co prawda systematycznie, z roku na rok rośnie. Ale w porównywalnym tempie rośnie też średni indeks innowacyjności dla UE. Nie zachodzi zatem proces konwergencji, nie zmniejszają się w sposób istotny różnice między poziomem innowacyjności w Polsce i w UE.
Co jest tego powodem? Przede wszystkim niski poziom innowacyjności mikro, małych i średnich przedsiębiorstw (MSP). Ich skłonność do wdrażania innowacji produktowych, procesowych, marketingowych i organizacyjnych jest bardzo niska. Niska jest także skłonność MSP, które inwestują w innowacje, do współpracy z innymi podmiotami. Odzywa się brak zaufania, który zdaje się być naszą przywarą także w procesie inwestowania w innowacje.
Problemy niskiej innowacyjności tkwią także w słabości polskiego systemu badań naukowych. Niewiele osób spoza Polski chce u nas pracować nad doktoratami, a polscy naukowcy mało mają międzynarodowych publikacji i niezbyt często są one cytowane. A to oznacza, że nasza baza naukowa bez której trudno o innowacyjność, istotnie różni się in minus od średniej dla UE.
Raport KE zwraca także uwagę na niski poziom inwestycji realizowanych przez fundusze podwyższonego ryzyka (VC). Rzeczywiście, VC działające na polskim rynku nie są zainteresowane start-upami w początkowej fazie ich działania. Zdecydowanie chętniej włączają się z kapitałami i wiedzą, gdy produkt jest już gotowy, rynek się nim zainteresował i teraz przychodzi czas na skalowanie.
Ale mamy też, wg European Innovation Scorebord 2019, silne strony – duża liczbę osób z wyższym wykształceniem, dobrze już rozbudowana sieć łączy szerokopasmowych. Nadzieję budzi też zwiększające się zatrudnienie w szybko rosnących firmach działających w innowacyjnych sektorach.
Warto przyjrzeć się Indeksowi Innowacyjności i jego składowym, bo znaleźć tam można odpowiedź na cześć pytań o przyczyny ciągle niskiego poziom innowacyjności polskiej gospodarki.
Jak widać ani spore kapitały przeznaczane na B+R i innowacje, ani naprawdę dobre rozwiązania podatkowe (ulgi na B+R, IP Box) nie są wystarczające. Potrzebne jest wzmocnienie sektora nauki i silniejsze powiązanie go z gospodarką, wzmocnienie zdolności kapitałowej MSP do inwestowania, zainteresowanie VC inwestowaniem w start-upy na znacznie większą skalę niż dotychczas. Tylko pomysłu na wzrost zaufania nie ma.
Zwiększenie skłonności do inwestowania w innowacje jest niebywale ważne, bo jak KE podkreśla w Raporcie w ciągu ostatnich kilkunastu lat innowacje były siła napędową około dwóch trzecich wzrostu gospodarczego w Europie, a w latach 2021-2027 inwestycje w B+R+I wygenerują do 100 tysięcy nowych miejsce pracy w sektorze badan naukowych i innowacji.
Kontakt do autora:
Jacek Wojciechowicz
Jacek.wojciechowicz@tep.org.pl
Tel: 601 821559
Towarzystwo Ekonomistów Polskich (TEP) krzewi wiedzę ekonomiczną i wyjaśnia zjawiska gospodarcze współczesnego świata, propagując poszanowanie własności prywatnej, wolną konkurencję oraz wolność gospodarczą, jako warunki rozwoju Polski. Zrzesza praktyków biznesu i teoretyków różnych dziedzin nauk ekonomicznych.